środa, 17 kwietnia 2013

Łapacz snów


Dawno mnie nie było ale dzisiaj krótko:) 
Zrobiłam sobie wczoraj tatuaż. Już po pierwszym chodziłam z zamiarem zrobienia sobie kolejnego i tak zleciało 8 lat i w końcu jest. Oczywiście zdania są podzielona na temat jego wielkości i miejsca. Nie jest to coś, na co wpadłam przed wczoraj i wczoraj poszłam i zrobiłam. Wiem, że jest duży. Wiem, że miejsce widoczne. Wiem, że w przyszłej pracy (w zalezności jaka ona będzie), mogą być z nim problemy (ale od czego jest długi rękaw?). Wiem, że jest na całe życie. Wiem, że jest przemyślany. Ja pokochałam go od pierwszego wbicia igły. A teraz kilka fotek :)


Pozdrawiam "Żanetka Leta"




3 komentarze:

  1. fajny!
    ja też przymierzam się,chciałabym na prawie całe plecy:)ale ciągle rozmyślam na temat wzoru...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest temat, nad którym warto się troszkę zastanowić:) ;p

      Usuń
  2. szukam tego wzoru/szablonu juz kilka dni i nie moge znalezc.. posiadasz moze szablon do tego łapacza snów, z góry dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń